Czyżby najlepsza książka Cassandry Clare?! Prosto ze świata Nocnych Łowców! - PANI NOC!

Tytuł: Pani Noc
Oryginalny tytuł: Lady Midnight
Autor: Cassandra Clare
Data wydania: 30-03-16r
Liczba stron: 828
Wydawnictwo: Mag
Ocena: 9,5/10

,,- Dopóki trwa miłość i pamięć, nie ma prawdziwej śmierci".

Pani noc dzieje się 5 lat po zakończeniu mrocznej wojny.
Każdy stracił kogoś ważnego. Julian i Emma nie byli wyjątkami. Ojciec Juliana został przemieniony przez Sebastiana Morgensterna. Kiedy zaatakował swoje własne dzieci Julian nie miał wyboru - musiał bronić młodszego rodzeństwa. Zabił ojca, co odbiło na nim mroczne piętno. W wieku 12 lat musiał przejąć obowiązki nie tylko bycia starszym bratem, a rodzicem i szefem.

,,- Prawa są bez znaczenia. Nie ma rzeczy ważniejszej od miłości. I nie ma wyższego od niej prawa".

Jego starszy brat Mark został porwany przez Dzikie Polowanie. Siostra Helen zesłana na wyspę Warlga. A to tylko i wyłącznie dlatego, że byli w połowie pochodzenia Elfickiego. Zimne Porozumienie ustanowione po zdradzie elfów było bezwzględne dla tego gatunku Podziemnych.

,,- Powiedziałeś mi kiedyś, że ludzie chcą tego, czego nie mogą mieć. A ty jesteś w połowie człowiekiem. 
- Pragniemy tego, czego nie możemy mieć, ale kochamy tych, którzy okazują nam serce".

Z Emmą sprawa przedstawia się inaczej. Znalazła ona ciała swoich nieżywych rodziców wypchnięte przez morskie fale. Od tamtej pory nie tylko nienawidzi bezlitosnego oceanu, ale i postawiła sobie za cel odkrycie kto tak naprawdę stoi za śmiercią jej rodziców.

,,Pewien naukowiec powiedział kiedyś, że gdyby ocean był tak przezroczysty jak niebo i gdybyśmy mogli widzieć wszystko, co w nim jest, nikt nigdy nie wszedłby do wody. To, co żyje w morzu na głębokości pięciu mil, jest przerażające".

Żeby móc zostać z rodziną Blackhornów związała się z Julianem świętym węzłem parabatai.
Jednak czy to aby na pewno był dobry pomysł?

,,Czasem czuła się jak latawiec w jego rękach: szybowała wysoko w powietrzu, a on był jej kotwicą na ziemi. Bez niego zagubiłaby się wśród chmur".

Teraz w Los Angeles dzieją się dziwne rzeczy, a Emma nie wiadomo czemu podejrzewa, że mają coś wspólnego z zabójstwem, które miało miejsce pięć lat wstecz. Chociaż... Wszystko jest dla niej podejrzane. Mroczna wojna zmieniła ją i wielu innych raz na zawsze. A chęć zemsty i determinacja z roku na rok tylko rośnie.


,,- Boisz się, że dowiemy się o nich czegoś, czego nie chcesz wiedzieć. W twoich myślach są idealni. Teraz, kiedy rzeczywiście zbliżamy się do odpowiedzi, martwisz się, że dowiesz się że byli...
- Nieidealni, źli?
- Że byli ludźmi. Wszyscy w końcu odkrywamy, że ci, którzy mieli się nami opiekować, są tylko ludźmi. Popełniają błędy". 

Czy Emma odkryje co tak naprawdę stało się z jej rodzicami?
Czy relacja, która powstaje między nią a Julianem skutecznie skomplikuje sprawy?

,,Nigdy nie widziała go równie smutnego.
Uniosła podbródek. 
- Masz rację. Lepiej o tym zapomnijmy. 
Skrzywił się.
- Naprawdę cię kocham, Emmo.
Zatarła ręce, żeby się rozgrzać, myśląc o tym, jak ocean niszczy nawet kamienne mury, wyrywając z nich fragmenty, które były niezwyciężone.
- Wiem - powiedziała - po prostu nie w taki sposób".


Na domiar tego fearie oddają porwanego przed laty Marka Blackhorna.

,,Dzikie Polowanie to wolność. A wolność to konieczność".

Ma on pomóc w odkryciu spisku, ale w krainie Elfów czas płynie inaczej. Mark jest przerażony nowym otoczeniem i tym że nie poznaje żadnego ze swojego rodzeństwa. Czas spędzony w Dzikim Polowaniu zmienił go na zawsze - Mark stał się dzikim stworzeniem, a odzyskanie tej resztki Nocnego Łowcy i przede wszystkim Blackhorna jest nie lada wyzwaniem. Julian cieszy się z powrotu brata, ale wie jak jego powrót, a co gorsza - odejście wpłynie na młodsze rodzeństwo. Chciałby aby było jak dawniej, chciałby nie musieć zajmować się wszystkim, chciałby być po prostu starszym bratem.

,,Tyle, że zawsze nadawał gwiazdom imiona rodzeństwa. W idei wolności kryło się piękno, ale to była iluzja. Każde ludzkie serce było spętane miłością".

Mroczne intrygi to dobra nazwa dla moim zdaniem najlepszej serii Cassandry Clare. Może wydawać się niektórym niemożliwe, to że zdecydowanie bardziej pokochałam Juliana niż Jace'a i bardziej Emme od Clary, ale tak jest.

,,-Najokrutniejsi bywamy dla tych, którzy najbardziej przypominają nam nas samych".

Moim zdaniem Clare z książki na książkę pisze coraz lepiej... I więcej haha jak tak dalej pójdzie następna seria ze świata nocnych łowców (bo jestem niemal w 100% pewna, że tak owa powstanie) będzie po 1000 stron. Co może być albo ogromną wadą albo ogromną zaletą. Wiem jednak, że mimo wszystko z chęcią bym po nią sięgnęła. Cassandra pokazuje, że jej kreatywność nie zna granic i czuje się w tym świecie jak ryba w wodzie. Nie czuje się grubości tej książki, nie dłuży się, bo akcja i fragmenty z relacją między Emmą a Julianem sprawiają, że nie da się oderwać od tej historii.

,,-Ilekroć coś ukrywasz, balansujesz na ostrzu prawdy, Julianie. Uwierz mi, wiem co mówię. Ja balansuję na tym ostrzu przez pół życia. Człowiek się przyzwyczaja, przyzwyczaja się do tego stopnia, że z czasem zapomina, że krwawi".

Co prawda jest ogrom otwartych wątków, ale czytając Panią Noc, ma się wrażenie iż zaczynają się i kończą w odpowiednim momencie. Samo zakończenie powala i ja osobiście byłam w ogromnym szoku, zarazem ogromnie zła i smutna (naprawdę płakałam, a i po skończeniu Pani noc nadal byłam pełna emocji).

,,Przez ostatnie pięć lat szedł wąską ścieżką nad oceanem, mając z obu stron pionowe urwiska, a w dole kipiel. Zachowywał równowagę, strzegąc sekretów".

Seria morderstw, powrót porwanego brata, teatr Nocy, zakazana miłość, nocny targ, ukryty syn Rooka, Annabell Lee, zdrady, przyjaźnie, niebezpieczna moc Parabatai.

,,Oczy drugiego człowieka potrafią być lepszym zwierciadłem niż lustro wody. Jeżeli na nie spojrzysz, zobaczę swoje odbicie w twoich oczach".

Ta seria jest obowiązkowa dla każdego miłośnika świata Nefilim. A nawet jeśli Dary was nie przekonały gwarantuje wam, że Pani noc nie zawiedzie.

,,Ludzie robią skomplikowane rzeczy, bo są skomplikowani".

Problematyka tej serii nie zna granic. Kiedy już wydaje ci się że rozgryzłeś całą historię i wiesz jak co się skończy dzieje się coś co wytrąca cię z równowagi i sam już nie wiesz na czym stoisz.

,,Julian też chciałby się roześmiać. Żałował, że nie może tego zrobić. Chciałby zapomnieć o ciemności, która migała mu na obrzeżach pola widzenia. Żałował, że nie może zamknąć oczu i po prostu runąć w dół, zapominając na jedną chwilę, że w dole nie ma siatki, która go zatrzyma".

Charaktery głównych jak i pobocznych postaci są wykreowane w każdym możliwym aspekcie. Nie są ideałami, a wręcz przeciwnie - każdy zmaga się z własnym mrokiem, tajemnicami i uczuciami, które nie powinny się nigdy wydarzyć. Głównymi bohaterami są Emma i Julian, ale i o pozostałych postaciach Clare nie zapomniała i stworzyła im swój własny dom i historię.

,,- Uważaj chłopcze. Wy macie swoje prawa, a my swoje. Różnica polega na tym, że my nie udajemy, że nasze nie są okrutne. 
- Twarde Prawo, to nie Prawo - rzucił z rozbawieniem Iarlath.
Mark odezwał się po raz pierwszy, odkąd Iarlath ogłosił wyrok:
- Złe prawo to nie prawo".

Dla niektórych ciężko się połapać, ale jak już się wkręcicie w ten świat... No co... Zostanie on na długo w waszej pamięci.

,,Stajemy się tym, przed czym ostrzegał mnie Jem. Nie wystarczy już zatrzymać zegara, należałoby go cofnąć. A w tym celu będzie trzeba go zniszczyć".  

Słyszałam wiele o tym, że drugi tom jest jeszcze mroczniejszy i bardziej zaskakujący... Po zakończeniu Pani nocy mogę wam powiedzieć, że też tak sądzę dlatego póki co nie sięgam po Władcę cieni. Zwyczajnie w świecie wiem, że to by mnie zabiło. Nie jestem gotowa patrzeć na cierpienie tak cudownych postaci jakimi są Emma i rodzina Blackhornów... Zwyczajnie wiem, że to by było za wiele dla mojego kruchego serca, które ledwo co się trzyma w kupie po takiej bombie emocjonalnej, jaką była Pani noc.

,,Ludzie bardziej ufają twoim odpowiedziom, kiedy myślą, że nie przygotowałeś ich zawczasu".

To też powód, z którego Cassandra powinna być dumna i pewnie jest. To że poruszyła serca tylu czytelników, bo i niektórzy pisali do mnie, że Mroczne intrygi to coś co wywróciło ich życie do góry nogami, jest naprawdę wielkim osiągnięciem.

Bez wstydu mogę uznać jej osobę za autorytet i inspirację.

,,Czytałem kiedyś, że objaśnienie żartu jest jak wiwisekcja żaby: odkrywasz w prawdzie, co i jak funkcjonuje, ale przy okazji żaba umiera".

Tak samo jest z książkami, dlatego powiem wam tylko jedno:

Przeczytajcie to dla własnego dobra, czystego sumienia!.. I złamanego serca.

,,- Próbowałem przestać. [...] Kocham w tobie wszystko, Emmo. Kocham to, jak rozpoznaję cię po rytmie kroków na korytarzu, chociaż nie spodziewałem się twojej obecności. Nikt inny nie chodzi, nie oddycha, nie porusza się jak ty. Kocham to, jak zapiera ci dech w piersi, kiedy śpisz, jakby sen cię zaskoczył. Kocham to, jak stoimy na plaży i nasze cienie zlewają się w jedną postać. Kocham to, że kiedy piszesz palcami na mojej skórze, rozumiem cię lepiej, niż rozumiałbym innego człowieka krzyczącego mi do ucha. Nie chciałem cię kochać w taki sposób, to najgorszy pomysł na świecie, ale nie potrafię przestać. A możesz mi wierzyć, że próbowałem".

Dzięki za uwagę! Zostawcie po sobie ślad! Zapraszam na mojego instagrama gdzie od soboty królują jesienne sesje w parku! 

A ty czytałeś Panią Noc? Może już nawet drugi tom za tobą? Z chęcią podyskutuję na temat wydarzeń Mrocznych Intryg:)

Nie czytałeś? 
Daj znać czy cię do tego zachęciłam!

Buziak!
Julka ;**

Komentarze

  1. Wstyd przyznać, ale nie czytałam jeszcze nic od Casandry Clare🙈

    OdpowiedzUsuń
  2. Mroczne Intrygi mam w planach zakupić, ale wcześniej muszę skończyć Dary Anioła :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki z uniwersum Nocnych Łowców to rewelacja. I jeszcze tylko 30 dni do QOAAD!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jeny!! To ja muszę szybko władcę cieni... Chociaż... Nie. Chyba nie jestem jeszcze gotowa...

      Usuń
    2. Momencik... Sprawdziłam. W Polsce bedzie jakoś w 2019 także mam trochę czasu 😂👌

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty