Ciągle czuję, że... ,,KTOŚ MNIE OBSERWUJE"!
Tytuł: ,,Ktoś mnie obserwuje"
Oryginalny tytuł: ,,Follow me back"
Autor: A.V. Geiger
Data wydania: 31.01.2018
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 279
Ocena: 5,5/6
Jest wiele rzeczy, o których chciałabym o tej książce powiedzieć, ale zacznę od fabuły.
Tessa ma agorafobię. Polega ona na tym, że dziewczyna panicznie boi się wyjść z domu. Wyzwanie sprawia jej nawet opuszczenie pokoju. Wydarzenia ubiegłego lata nadal piętnują w skutki. Dla Tessy jakiekolwiek relacje z ludźmi spoza jej wąskiego grona mamy, terapeutki - doktor Regan i chłopaka - Scotta, są niemal, że niemożliwe.
A mimo to dziewczyna odnajduje się na swoim Twitterze pod nazwą: @TessaHeartsEric. Jest ona wielką fanką piosenkarza Ericka Thorna. Tylko dzięki niemu dziewczyna jeszcze nie zwariowała, nie opuszczając swojego domu przez kilka miesięcy, razem z towarzystwem niespodziewanych ataków paniki.
Dziewczyna uwielbia tworzyć fanfictiony z nim w roli głównej... Pewnego dnia jedno z owych opowiadań pt. ,,Obsesja" wrzuca do sieci. Nagle jej konto rośnie w górę, a hasztag, który zapoczątkowała - #EricThornObsessed ma 21,8 mln tweetów. Staje on na szczycie najpopularniejszych hasztagów, a po pewnym czasie zostaje na podium, silnie trzymając pozycję trzeciego miejsca.
Ericowi Thornowi nie podoba się to jaki staje się popularny. Nie w ten sposób. Nienawidzi tego na jakich warunkach wytwórnia go trzyma kurczowo przy sobie, nie pozwalając na chwilę wolności. Zdobywa sławę przez półnagie teledyski, do których go zmuszają, a jego fanki nie zwracają już uwagi na jego muzykę. Mógłby zaśpiewać największy chłam, ale gdyby tylko zdjął koszulę dziewczyny rzucałyby się jak chore.
Gdy hasztag z nim w roli głównej spada na trzecie miejsce wytwórnia postanawia zorganizować akcję podczas, której Eric ma zaobserwować kilka swoich fanek. Maury, jego menadżer proponuje mu konto @TessaHeartsEric, dzięki któremu media oszalały i dzięki, któremu rozpoczęła się cała przygoda z #EricThornObsessed.
Piosenkarz stanowczo odmawia. Nie po tym co kilka miesięcy temu stało się z Dorianem Cromwellem. A mianowicie jedna z jego fanek po tym jak okazało się, że ten wcale jej nie kocha, mimo tego, że przecież ją zaobserwował, zakradła się do jego domu i zabiła.
Eric od tamtej pory ma świra na punkcie natrętnych fanek oraz bzdur, które musi wypisywać na Twitterze.
Wszystko zmienia się jednak kiedy zakłada drugie konto... Na którym w końcu może być sobą. Postanawia zniszczyć swoją własną reputację... Ale zamiast tego wkręca się w wir tajemnic. Poznanie się zupełnie różnych od siebie osób, a jednak mających problemy, o których umieją razem rozmawiać powoduje wybuchową mieszankę.
Jaką rolę w życiu gwiazdy odegra niewychodząca z domu dziewczyna?
Czy kłamanie na temat swojej osoby jest do wybaczenia?
Co się stanie kiedy życie dwojga nastolatków wywróci się do góry nogami?
I czy sprostają brutalnej przeszłości i świecie internetu?
Książka ,,Ktoś mnie obserwuje" mimo tego, że przypuszczalnie jest zwykłą młodzieżówką czy dreszczowcem, tak naprawdę jest na wysokim poziomie. Od początku do końca tajemnicą zostaje to co się wydarzyło w Czerwcu...? Co spowodowało, że Tessa nie potrafiła wyjść z domu? Jest to jedna z lepszych pozycji z jaką kiedykolwiek miałam do czynienia.
Dodatkowo wątek niebezpieczeństw internetu i prześladowań jest bardzo mądry.
Często nie zdajemy sobie sprawy z zagrożeń internetu, tzw: cyberprzemocy.
,,Ktoś mnie obserwuje" ma bardzo zawiłą koncepcję. Raz na jakiś czas jest przesłuchanie śledcze, które zapowiada w pewnym stopniu co będzie w następnym rozdziale/rozdziałach. Autorka bardzo przyłożyła się do pierwszego tomu, którego zakończenie zbiło mnie z nóg i wprawiło w stan, z którego ciężko wyjść. A tom 2 dopiero w 2019!
Uwaga: Pod żadnym pozorem nie czytajcie przesłuchania na końcu książki, które zaspojleruje wam całą akcję w książce oraz zapowiada tom 2. Jest to tak zbijające z tropu, że szok...
Okej... Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca... Postaram się pisać krócej w następnych recenzjach, ale o tej książce musiałam się tyle wypowiedzieć, żeby oddać wam mniej więcej cały klimat i cudowność tej powieści, która musi się znaleźć na waszej liście książek do przeczytania.
Dajcie znać czy czytaliście, a jeśli tak, to co o niej myślicie?
Buziak! ;***
Oryginalny tytuł: ,,Follow me back"
Autor: A.V. Geiger
Data wydania: 31.01.2018
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 279
Ocena: 5,5/6
,,Każdy kogo spotykasz toczy bitwę, o której nic nie wiesz. Bądź życzliwy. Zawsze."
Jest wiele rzeczy, o których chciałabym o tej książce powiedzieć, ale zacznę od fabuły.
Tessa ma agorafobię. Polega ona na tym, że dziewczyna panicznie boi się wyjść z domu. Wyzwanie sprawia jej nawet opuszczenie pokoju. Wydarzenia ubiegłego lata nadal piętnują w skutki. Dla Tessy jakiekolwiek relacje z ludźmi spoza jej wąskiego grona mamy, terapeutki - doktor Regan i chłopaka - Scotta, są niemal, że niemożliwe.
A mimo to dziewczyna odnajduje się na swoim Twitterze pod nazwą: @TessaHeartsEric. Jest ona wielką fanką piosenkarza Ericka Thorna. Tylko dzięki niemu dziewczyna jeszcze nie zwariowała, nie opuszczając swojego domu przez kilka miesięcy, razem z towarzystwem niespodziewanych ataków paniki.
,,Eric raz, Eric dwa, Eric Thorn, Eric cztery..."
Dziewczyna uwielbia tworzyć fanfictiony z nim w roli głównej... Pewnego dnia jedno z owych opowiadań pt. ,,Obsesja" wrzuca do sieci. Nagle jej konto rośnie w górę, a hasztag, który zapoczątkowała - #EricThornObsessed ma 21,8 mln tweetów. Staje on na szczycie najpopularniejszych hasztagów, a po pewnym czasie zostaje na podium, silnie trzymając pozycję trzeciego miejsca.
,,To w końcu tylko Twitter. Tylko słowa. Nie są prawdziwe. Ale po drugiej stronie siedzi, przecież prawdziwy człowiek. Prawdziwy człowiek, który nie jest tak bezrozumny jak sobie wyobrażał."
Ericowi Thornowi nie podoba się to jaki staje się popularny. Nie w ten sposób. Nienawidzi tego na jakich warunkach wytwórnia go trzyma kurczowo przy sobie, nie pozwalając na chwilę wolności. Zdobywa sławę przez półnagie teledyski, do których go zmuszają, a jego fanki nie zwracają już uwagi na jego muzykę. Mógłby zaśpiewać największy chłam, ale gdyby tylko zdjął koszulę dziewczyny rzucałyby się jak chore.
Gdy hasztag z nim w roli głównej spada na trzecie miejsce wytwórnia postanawia zorganizować akcję podczas, której Eric ma zaobserwować kilka swoich fanek. Maury, jego menadżer proponuje mu konto @TessaHeartsEric, dzięki któremu media oszalały i dzięki, któremu rozpoczęła się cała przygoda z #EricThornObsessed.
Piosenkarz stanowczo odmawia. Nie po tym co kilka miesięcy temu stało się z Dorianem Cromwellem. A mianowicie jedna z jego fanek po tym jak okazało się, że ten wcale jej nie kocha, mimo tego, że przecież ją zaobserwował, zakradła się do jego domu i zabiła.
Eric od tamtej pory ma świra na punkcie natrętnych fanek oraz bzdur, które musi wypisywać na Twitterze.
Wszystko zmienia się jednak kiedy zakłada drugie konto... Na którym w końcu może być sobą. Postanawia zniszczyć swoją własną reputację... Ale zamiast tego wkręca się w wir tajemnic. Poznanie się zupełnie różnych od siebie osób, a jednak mających problemy, o których umieją razem rozmawiać powoduje wybuchową mieszankę.
,,Widziałam w jego oczach coś czego inni nie dostrzegali pod przykrywką uwodzącego uśmiechu: przerażenie... Tak jakby żył w wiecznym strachu. Pod tą maską wykreowaną przez media krył się... ból."
Jaką rolę w życiu gwiazdy odegra niewychodząca z domu dziewczyna?
Czy kłamanie na temat swojej osoby jest do wybaczenia?
Co się stanie kiedy życie dwojga nastolatków wywróci się do góry nogami?
I czy sprostają brutalnej przeszłości i świecie internetu?
,,Przez ostatnie tygodnie życie zdawało się być mniej ponure, zaczął się nawet znów uśmiechać. Może to dlatego ostatnio nie mógł spać. Może sprawiła to bolesna świadomość, że bez niej w życiu nie zostało mu już nic, do czego mógłby się uśmiechać."
Książka ,,Ktoś mnie obserwuje" mimo tego, że przypuszczalnie jest zwykłą młodzieżówką czy dreszczowcem, tak naprawdę jest na wysokim poziomie. Od początku do końca tajemnicą zostaje to co się wydarzyło w Czerwcu...? Co spowodowało, że Tessa nie potrafiła wyjść z domu? Jest to jedna z lepszych pozycji z jaką kiedykolwiek miałam do czynienia.
Dodatkowo wątek niebezpieczeństw internetu i prześladowań jest bardzo mądry.
,,Czemu byłam taka głupia?! Przecież nie wiedziałam kto siedzi po drugiej stronie!"
Często nie zdajemy sobie sprawy z zagrożeń internetu, tzw: cyberprzemocy.
,,Ktoś mnie obserwuje" ma bardzo zawiłą koncepcję. Raz na jakiś czas jest przesłuchanie śledcze, które zapowiada w pewnym stopniu co będzie w następnym rozdziale/rozdziałach. Autorka bardzo przyłożyła się do pierwszego tomu, którego zakończenie zbiło mnie z nóg i wprawiło w stan, z którego ciężko wyjść. A tom 2 dopiero w 2019!
Uwaga: Pod żadnym pozorem nie czytajcie przesłuchania na końcu książki, które zaspojleruje wam całą akcję w książce oraz zapowiada tom 2. Jest to tak zbijające z tropu, że szok...
Okej... Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca... Postaram się pisać krócej w następnych recenzjach, ale o tej książce musiałam się tyle wypowiedzieć, żeby oddać wam mniej więcej cały klimat i cudowność tej powieści, która musi się znaleźć na waszej liście książek do przeczytania.
Dajcie znać czy czytaliście, a jeśli tak, to co o niej myślicie?
Buziak! ;***
Ty to tak pięknie napisałaś. Ale ta książka to nie mój klimat.....
OdpowiedzUsuńPs jestem z instagrama slodka_ksiazka ��������
Dzięki... A co do klimatu to wiesz... Eksperymenty hihi. Znam panią haha. Buziak ;**
UsuńSuper recenzja!
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać kiedyś tą książkę 💟
Dzięki! Cieszę się, że cię zachęciłam, bo jest świetna! Buziak! ;**
UsuńUsunęlo mi komentarz... I mnie wkurzyło... I zniechęciło do komentowania... To nie to tylko dlatego że to twoja pierwsza recenzja I dlatego że Cię lubię...
OdpowiedzUsuńTutaj Metafizycznie podejrzana
Jak wiesz stwierdziłam że ta książka jest nie w moim stylu... Ale być może się pomyliłam 😅 Ale jeśli już kiedyś po nią sięgnę to dopiero po premierze 2 tomu, żeby nie musieć czekać.
A recenzja bardzo fajna I czekam już na następną 🤗
hihi, jestem mega happy, że jednak się przekonałaś! Mówiłam, że fajna? Hihi, wielkie dzięki za miłe słowa i komentarz mimo usunięcia... też nienawidzę... Zwłaszcza jak usunie mi się recenzje... Ło bosz... Jak ja wtedy wariuje xD I decyzja, że dopiero jak będzie tom 2 jest dosyć mądra tak szczerze xD bo to zakończenie to arrr... Hihi. Buziak ;***
UsuńBardzo ciekawa recenzja 💖💖💖
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
UsuńBuziak! ;***
Fajna recenzja, myśle że po nią sięgnę nievawem. Zaciekawił mnie wątek tej historii. Dodaje się do obserwujących. A w wolneh chwili zapraszam ciebie na mój blog www.zaczytanajola.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sięgaj, bo warto 😍 I oczywiście nadrobię niebawem zaległości i zajrzę na twój profil 😁 Buziak 😘
UsuńJejku ❤ Recenzja świetna �� Przychodzę z instagrama i jest wprost zauroczona twoim blogiem ❤ Jestem pewna, że zabawię tu na dłużej ☺
OdpowiedzUsuńPo prostu WOW :O Gdyby nie to co napisałaś wątpię, że kiedykolwiek zainteresowałabym się tą książką <3 Twoje słowa są tu tak świetnie dobrane, super się czyta, a ta książka wydaje się być bardzo ciekawa :D
OdpowiedzUsuń