POZNAJMY NASZĄ MITOLOGIĘ, CZYLI POLSKI ,,ŻNIWIARZ"!
Tytuł: Żniwiarz
Autor: Paulina Hendel
Data wydania: 10.05.2017
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 432
Ocena: 5,5/6
Książka zaczyna się prawie, że w momencie śmierci wujka głównej bohaterki Magdy - Feliksa.
I nie, nie jest to spojler, ponieważ Feliks jest żniwiarzem, czyli pewnego rodzaju nieśmiertelnym.
A mianowicie w chwili jego śmierci dusza rozpoczyna poszukiwania nowego ciała. Czasem zajmuje to żniwiarzowi więcej, bądź mniej czasu, ale kiedyś przychodzi również koniec żywota ,,nieśmiertelnego".
Nikt nie wie kiedy powrót do świta żywych już nie nastąpi.
Żniwiarze mają wyczulone zmysły na częstotliwość świata,,nierealnego", czyli tego w którym żyją mityczne potwory, w których istnienie już dawno przestaliśmy wierzyć.
W żniwiarzu Paulina Hendel przedstawia nam naszą własną pradawną mitologie.
Dowiadujemy się o istnieniu upiorów, zmór, bezkostów i innych potworów w które wierzyli nasi (pra)dziadkowie.
Nie słyszałam jeszcze o żadnej książce w tej tematyce dlatego była ona dla mnie tym bardziej ciekawa.
Jest mroczna tajemnica i świat, który naprawdę zachwyca całą swoją okazałością. Książka nie jest przewidywalna jakby się mogło zdawać z początku, bo mam wrażenie że niektóre sytuacje i rozwiązania są specjalnie oczywiste, po to aby przycmic umysł czytelnika na dodatkowy haczyk.
Żniwiarz jest świetną lekturą, która w niektórych momentach mrozi krew w żyłach.
Muszę wam się przyznać, że w trakcie czytania żniwiarza sniły mi się koszmary. Tak, naprawdę, nie kłamię A czytanie o opuszczonych domach, potworach i śmierci w nocy było nie lada wyzwaniem.
Sam wątek mitologii słowiańskiej bardzo mi się spodobał i nie mogę doczekać się aż przeczytam następne tomy.
Chociaż muszę rzec, że zawiodłam się zakończeniem. Jak do przedostatniego rozdziału było mega i dostałam taką dawkę adrenaliny jakiej już dawno nie zaznałam, było wiele elementów zaskoczenia, których oczywistość zobaczyłam dopiero w chwili rozwiązania całej tajemnicy, tak ostatni rozdział zepsuł to że nie miałabym się do czego przyczepić w tej recenzji.
Chodzi mi o charakter nowej wersji Magdy. Jak ostatni rozdział był krótki i udział tej bohaterki nie był wielki, tak no sory, stała się w przeciągu kilku stron ciepłą kluseczką. Rozumiem, że autorka chciała pokazać trudy początków... No ale to co zrobiła z Magdą... No nie... Mam nadzieję że w drugim tomie postać Magdy nie zniszczy mojej cudownej opinii i zauroczenia światem żniwiarzy i słowiańskich mitów.
Mam nadzieję że mimo tego jednego,,ale" (które jest dopiero na samiutkim końcu!) zachęciłam was do sięgnięcia po tą cudowną powieść!
Czas zapoznać się z wierzeniami naszych terenów. Uwierzcie, nie pożałujecie!
Autor: Paulina Hendel
Data wydania: 10.05.2017
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 432
Ocena: 5,5/6
,,- Coś się dzieje i nie chcę, żebyś znalazła się w samym środku tego. - Już jestem w środku!!! Najwyżej nie będę z tobą jeździć, wielkie mi rzeczy. Sam sobie poluj, ale nie wyrzucaj mnie! - Od tej pory będziesz dla mnie jak reszta rodziny, nie musisz wiedzieć gdzie i co robię. Będziesz żyć własnym życiem. - Jego słowa zabolały. Nie chciała być jak pozostali - niby rodzina, a jednak obcy. Nie chciała, by przeszedł obojętnie nad jej grobem."
I nie, nie jest to spojler, ponieważ Feliks jest żniwiarzem, czyli pewnego rodzaju nieśmiertelnym.
A mianowicie w chwili jego śmierci dusza rozpoczyna poszukiwania nowego ciała. Czasem zajmuje to żniwiarzowi więcej, bądź mniej czasu, ale kiedyś przychodzi również koniec żywota ,,nieśmiertelnego".
Nikt nie wie kiedy powrót do świta żywych już nie nastąpi.
Żniwiarze mają wyczulone zmysły na częstotliwość świata,,nierealnego", czyli tego w którym żyją mityczne potwory, w których istnienie już dawno przestaliśmy wierzyć.
W żniwiarzu Paulina Hendel przedstawia nam naszą własną pradawną mitologie.
,,Nawia to coś jak Hades z mitologii greckiej. To smutne że tyle wiemy o obcych wierzeniach, a tak niewiele o własnych".
Dowiadujemy się o istnieniu upiorów, zmór, bezkostów i innych potworów w które wierzyli nasi (pra)dziadkowie.
Nie słyszałam jeszcze o żadnej książce w tej tematyce dlatego była ona dla mnie tym bardziej ciekawa.
,, - Upiorna dzielnica - stwierdził Mateusz, rozglądając się. - Słucham? - zdziwiła się Magda. - Tu wszystko jest tak idealne, że aż podejrzane. Spójrz chociażby na tamten trawnik. - Wskazał palcem przed siebie. - Założę się że jest przycinana w każdą sobotę. - I co w tym złego?- Bo to jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe."Od pierwszych stron dzieje się akcja, czego w zasadzie w niektórych książkach mi brakuje.
Jest mroczna tajemnica i świat, który naprawdę zachwyca całą swoją okazałością. Książka nie jest przewidywalna jakby się mogło zdawać z początku, bo mam wrażenie że niektóre sytuacje i rozwiązania są specjalnie oczywiste, po to aby przycmic umysł czytelnika na dodatkowy haczyk.
Żniwiarz jest świetną lekturą, która w niektórych momentach mrozi krew w żyłach.
Muszę wam się przyznać, że w trakcie czytania żniwiarza sniły mi się koszmary. Tak, naprawdę, nie kłamię A czytanie o opuszczonych domach, potworach i śmierci w nocy było nie lada wyzwaniem.
Sam wątek mitologii słowiańskiej bardzo mi się spodobał i nie mogę doczekać się aż przeczytam następne tomy.
Chociaż muszę rzec, że zawiodłam się zakończeniem. Jak do przedostatniego rozdziału było mega i dostałam taką dawkę adrenaliny jakiej już dawno nie zaznałam, było wiele elementów zaskoczenia, których oczywistość zobaczyłam dopiero w chwili rozwiązania całej tajemnicy, tak ostatni rozdział zepsuł to że nie miałabym się do czego przyczepić w tej recenzji.
Chodzi mi o charakter nowej wersji Magdy. Jak ostatni rozdział był krótki i udział tej bohaterki nie był wielki, tak no sory, stała się w przeciągu kilku stron ciepłą kluseczką. Rozumiem, że autorka chciała pokazać trudy początków... No ale to co zrobiła z Magdą... No nie... Mam nadzieję że w drugim tomie postać Magdy nie zniszczy mojej cudownej opinii i zauroczenia światem żniwiarzy i słowiańskich mitów.
Mam nadzieję że mimo tego jednego,,ale" (które jest dopiero na samiutkim końcu!) zachęciłam was do sięgnięcia po tą cudowną powieść!
Czas zapoznać się z wierzeniami naszych terenów. Uwierzcie, nie pożałujecie!
Chciałam kupić żniwiarza ale no wybrałam jednak buntowniczkę z pustyni. Recenzja jest świetna. I muszę MUSZE PRZECZYTAC TA KSIAZKE. ❤❤ buziak :*
OdpowiedzUsuńBuntowniczka z pustyni również znajduje się na mojej półce i nie moge doczekać się aż ją przeczytam :D i tak Żniwiarz to obowiązek hehe buziak :**
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDobra, teraz już wiem na pewno, że mój portfel ucierpi bardziej niż sądziłam xD
OdpowiedzUsuńHehe. Wydaje mi się że portfel każdego ksiazkoholika cierpi bardziej niż powinien 😔:D
UsuńBuziak:**
Chyba bedę musiała dzięki tobie sprawdzic tą ksiazkę 😊❤ Aż mnie zaciekawiło przez twoją recenzję 🤓
OdpowiedzUsuńCieszę się że zachęciłam cię do przeczytania tej książki,bo literatura polska jest mało doceniana,a naprawdę warto 😍Buziak 😘
UsuńNaprawdę fajna recenzja💞 Zaciekawiła mnie ta książka💞 Pozdrawiam z instagrama, Annie
OdpowiedzUsuńO! Hejka Annie 😁❤️ TA książka jest słusznym wyborem 😍Buziak 😘
UsuńŚwietna recenzja, Żniwiarz czeka na swoją kolej, ale już się nie mogę doczekać, kiedy go przeczytam ❤️
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie 😘
Nie zwlekaj, bo naprawdę świetne 😅😍Jak znajdę dłuższą chwilkę na pewno zajrzę na profil każdego 😁😉Buziak 😘
UsuńRaczej nie mój klimat, ale może kiedyś się skuszę...
OdpowiedzUsuńxoxo
L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)
Gusta się zmieniają więc czemu by kiedyś nie 😋Buziak 😘
UsuńCzemu ja mam tyle książek do czytania... Cierpię na chorobę o nazwie "kupowanie książek i brak czasu na ich czytanie"... Nie polecam ;(
OdpowiedzUsuńOj nie tylko ty 😂 ja mam tyle do przeczytania, że szok 😲😂 a do kupienia jeszcze więcej 😂buziak 😘
UsuńHmm... Przyznam szczerze, że w dalszym ciągu waham się nad tą książką i nie wiem czy mam po nią sięgnąć. Widzę że masz pozytywną opinię, ale jednak wciąż jestem niepewna i się zastanawiam. Cóż... Jeszcze zobaczę...
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj 😉najwyżej ci się nie spodoba tak bardzo ale zawsze jakieś doświadczenie i wiedza o słowiańskich mitach zostanie haha Buziak 😘
Usuń